O mnie

Jesteśmy zafascynowanymi światem ludźmi. Naszą pasją są podróże. Pragniemy jak najwięcej zwiedzić, zobaczyć i poznać, a tym co zobaczymy podzielić się z innymi. Chcemy utrwalić chwilę. Zapraszamy ! Postów na interesujące Państwa tematy najlepiej szukać po etykietach

czwartek, 21 czerwca 2012

Deszczowy Paryż

 Pod koniec kwietnia wybraliśmy się z moją lubą do Paryża.
Bilety od Ryanaira(ok 250 zł w dwie strony) z Wrocławia. Po raz pierwszy w historii naszych wypraw, skorzystaliśmy z usług "polskiego busa". Mimo, że miejsca w polskim busie są nienumerowane wybór tego przewoźnika uważam za w 100% trafiony! Świetna sprawa- klimatyzacja, internet i cena (20 złoty w dwie strony!). Lotnisko w Beauvais jest oddalone prawie 100 km od Paryża, ale autobusy do centrum stolicy Francji jeżdżą właściwie co chwila (choć swoje kosztują-15 Euro w jedną stronę). Dodam, że na lotnisko odjeżdża się z tego samego miejsca, do którego przywozi nas autokar.
Paryż przywitał nas chłodem. Przez prawie 4 dni, które tam byliśmy padało i było bardzo zimno. Krótko mówiąc- dostaliśmy nieźle w kość! Na szczęście hotelik, w którym się zatrzymaliśmy miał kaloryfery i wszystko co potrzebne żeby regularnie suszyć rzeczy i ogrzewać ciało:)! Jeśli ktoś nie jest zbyt wymagający i przygotuje się na wspinaczkę po schodach (my wspinaliśmy się 6 pięter), to polecam: Hotel Jarry Confort. Sam Paryż to przepiękne kamienice, mnóstwo znanych miejsc i ludzka mieszanka kulturowa. Dzielnica, w której mieszkaliśmy, mimo, że blisko centrum, była niedroga (jak na Paryż) i pełna imigrantów, głównie muzułmanów i arabów, (przynajmniej takie odniosłem wrażenie) jednak uważam- dość bezpieczna dla turysty.
Nie mogę tu nie pochwalić Paryskiego transportu miejskiego- metro działa wyśmienicie, podobnie kolejka miejska (w którą dość płynnie przechodzi). Paryż chyba na każdym zrobi wrażenie, na mnie zrobił bardzo pozytywne, moją lubą trochę przytłoczył! Niektórzy mówią o tym, że jest brudny, ja jednak widziałem, że miasto jest dość regularnie sprzątane. Jeśli chodzi o niemiłe niespodzianki to oprócz niezależnego od nikogo deszczu, mieliśmy przygodę z myszami w dość eleganckiej knajpie- było ich tam zatrzęsienie! O samych zabytkach, cmentarzach i miejscach, które trzeba odwiedzić nie będę się rozpisywał. Przewodników macie co niemiara!
Zapraszam jednak do obejrzenia kilku zdjęć.