O mnie

Jesteśmy zafascynowanymi światem ludźmi. Naszą pasją są podróże. Pragniemy jak najwięcej zwiedzić, zobaczyć i poznać, a tym co zobaczymy podzielić się z innymi. Chcemy utrwalić chwilę. Zapraszamy ! Postów na interesujące Państwa tematy najlepiej szukać po etykietach

niedziela, 9 stycznia 2011

CZECHY, PRAGA

Zawsze chciałam zobaczyć Pragę i  marzenie się spełniło. 
W sierpniu 2010 wraz ze znajomymi wybraliśmy się do stolicy Czech. Nie obyło się bez przygód. W sumie to teraz możemy mówić, że zaczęło się "wesoło", ale wtedy nie było nam do śmiechu. 
Najłatwiej do Pragi dostać się z Łodzi autokarem (oczywiście, jeśli nie jedzie się własnym samochodem). Kupiliśmy, więc bilety na autobus sieci Eurolines (połączenie Białoruś- Czechy)  i stawiliśmy się na dworcu. Było już około północy i niestety chłodno, a autobus się spóźniał. Ale przyjechał. No i wtedy się zaczęło.. 
Z autobusu wysiadło dwóch kierowców, chyba Białorusinów i usłyszeliśmy: "full bus".
Zatkało nas na moment. Myślałam, że chcą od nas kasy, ale nie. Mieliśmy wszyscy imienne bilety i zostaliśmy na dworcu z notatką kierowcy "full bus" na biletach. Staraliśmy się dodzwonić do pośrednika, który sprzedał nam bilety, do centrali firmy Eurolines, ale oczywiście w środku nocy to niemożliwe. Obdzwoniliśmy infolinię PKP i PKS szukając alternatywy, ale w końcu rozjechaliśmy się do domów.
Następnego dnia spotkaliśmy się u pośrednika w celu złożenia reklamacji. I udało się! Akcja jak z filmu komediowego :D Autobus odjeżdża o 11.20 z dworca, my u pośrednika, który telefonicznie załatwia reklamacje w Eurolines i bookuje nam nowe bilety. Podzieliliśmy się i część osób pojechała taksówkami po bagaże, a część załatwiała formalności.  Taksówka już czekała pod biurem, do odjazdu autobusu jakieś 15 minut.. Ale zdążyliśmy!
Niestety straciliśmy cały dzień i musieliśmy się dwa razy przesiadać do innego autokaru. We Wrocławiu spotkaliśmy chłopaka, który też nie dostał się do tamtego autobusu.
Przez całą drogę było o czym mówić, ale i na co się wkurzać...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz