O mnie

Jesteśmy zafascynowanymi światem ludźmi. Naszą pasją są podróże. Pragniemy jak najwięcej zwiedzić, zobaczyć i poznać, a tym co zobaczymy podzielić się z innymi. Chcemy utrwalić chwilę. Zapraszamy ! Postów na interesujące Państwa tematy najlepiej szukać po etykietach

niedziela, 20 lutego 2011

Alicante - miejsce, do którego chce się wracać

Południe Hiszpanii, październik, temperatura powietrza grubo powyżej 20 stopni, Morze Śródziemne bez porównania cieplejsze niż nasze w lipcu... marzenie, które ziściło się w roku 2010.
Wszystko zaczęło się pod koniec lipca. Kolejne nudnawe popołudnie w pracy. Czas wlecze się niemiłosiernie długo, każda minuta zamienia się w godzinę, a godzina w torturę... Przeglądam stronę Ryanaira i marzę o jakiejś ciekawej podróży...Alicante- 56 zł z Wrocławia...hmmm.. co to za miejsce?
Wklepuję w google i... banan na twarzy :)- to jest to! Morze, plaża, piękne widoki, deptaki...niedrogie bilety (i te na samolot, i te autobusowe już na miejscu- co okazało się później).
Połowicy nie namawiałem zbyt długo, ale chyba sama przyzna, że podczas bookowania biletów, szukania informacji o hotelach i rezerwacjach powoli traciła cierpliwość. Jednak nie pozwoliłem żeby jej entuzjazm zbytnio opadł i załatwiliśmy cały wyjazd w dwie godziny (z małym internetowym "rekonesansem " po okolicach). Strona booking.com "zapewniła" nam niedrogi hostel w samym centrum (La Lonja- miłe, małe i niestety głośne pokoiki z łazienkami) i tak oto, przed wyjazdem do Pragi myślałem już o następnym (który w moim prywatnym odczuciu rozkładał wyjazd do Pragi na łopatki- MORZE- z tym nie wygra absolutnie nic!).


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz